Opole witało się z gąską...
Muszę przyznać, że kto jak kto, ale Jacek Kurski potrafi wiele. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że tak kultowy Festiwal w Opolu można rozwalić na łopatki. Gratulacje dla Pana Panie Kurski, bo przecież rozgonił Pan to żydostwo i lewactwo Opolskie. Czas na nowe a myślę, że już ma Pan gotowy plan B opracowany w Toruńskim Radiu i Telewizji więc do dzieła. Sam zawsze pan zaczynał grać od wysokiego „C" co nie szło w intonacji głosowej, ale jakoś szło. I takim tokiem rozumowania Pan idzie. Musi pan teraz wybrnąć znowu z ciężkiej sytuacji dlatego wraz z towarzyszami Piotrowiczem, Jasińskim, Ziobrą, Cenckiewiczem znajdziecie coś na artystów, którzy się postawili. Pewnie już teczki macie i kwity a jak ktoś będzie za młody to nazwiecie go potomkiem gorszego sortu. Żal tylko Opolan, bo zamiast kojarzyć się z najlepszą publicznością będą kojarzeni z publicznością podstawioną autokarami przez wasze Związki, które nie nazwę Solidarnością, bo to słowo już przeterminowane. Pewnie uratuje festiwal ulewny deszcz, który będziecie mogli zakryć dużymi czapkami i parasolami z ogródków piwnych. Podsumowując to witał się Pan z gąską, która mocno uszczypnęła Pana w 4 litery:)